NASA wydała ostrzeżenia przed potężną burzą magnetyczną na Słońcu. Do zjawiska doszło 29 listopada, a jego skutkiem był wyrzut plazmy, który wpłynął na „pogodę” w kosmosie i wywołał na Ziemi zorzę polarną. Burza będzie miała jednak więcej skutków dla naszej planety, choć warto od razu podkreślić, że nie trzeba jej się obawiać.
Burza magnetyczna na Słońcu
Burza magnetyczna to zjawisko, do którego dochodzi na skutek rozbłysków i wyrzutów masy na Słońcu. Cząstki masy przemieszczają się w kierunku Ziemi, wywołując reakcję i zmiany w jonosferze. Potencjalnie mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców Ziemi, niszcząc sieci energetyczne i transformatory wysokiego napięcia. Gdyby doszło do bardzo silnych rozbłysków na Słońcu, wyrzut plazmy mógłby wywołać nawet globalną katastrofę.
Problemy z łącznością na Ziemi
Obecna burza magnetyczna będzie silna i może wpłynąć na naszą codzienność. Jej skutki nie będą jednak tak dotkliwe, jak mogłyby być. Doprowadzą jedynie do czasowych przerw w działaniu internetu, problemów z nawigacją GPS czy nawigacją radiową.
„Jeśli pole magnetyczne zostało prawidłowo ocenione, spodziewam się, że dotrze do obszaru średnich szerokości geograficznych. Prawdopodobnie pojawią się problemy z amatorskimi radiami i GPS” — napisała na Twitterze fizyk dr Tamitha Skov z NASA.
Najsilniejsze burze magnetyczne w historii
Jedną z najsilniejszych burz elektromagnetycznych na Słońcu odnotowanych na Ziemi było zjawisko z 1859 roku. Doprowadziła ona do wzrostu napięcia elektrycznego w liniach telegraficznych w Ameryce i Europie. Wywołała również zorze polarne, które były widoczne na Hawajach, Kubie czy w Meksyku. Kolejne silne rozbłyski na Słońcu odnotowano w latach 1921 i 1960. Doprowadziły one do problemów z łącznością radiową na całym świecie.
Jak szacują naukowcy, bardzo silne zjawiska mogą spowodować katastrofę na Ziemi i zniszczenia sieci energetycznych. Doprowadziłoby to nie tylko do pozbawienia miliardów ludzi prądu, ale i do unicestwienia całych systemów energetycznych. Koszty naprawy byłyby niebotycznie wysokie.
Obecnie nie ma żadnego systemu, który mógłby uchronić sieci przed działaniem promieni z kosmosu. Naukowcy stosują jedynie systemy ostrzegania przed burzami magnetycznymi, dzięki czemu operatorzy mają czas na to, by zmienić napięcie.
Czytaj też:
Zorza polarna znów widoczna w Polsce? NASA ostrzegaCzytaj też:
Cząstka o nieznanym pochodzeniu dotarła do Ziemi. Ma ogromną moc