Na tę kometę trzeba było czekać 160 tys. lat. „Niezwykła sytuacja”

Na tę kometę trzeba było czekać 160 tys. lat. „Niezwykła sytuacja”

Kometa, zdjęcie ilustracyjne
Kometa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Triff
Kometa C/2024 G3 (Atlas) jest już widoczna z powierzchni Ziemi po 160 tys. lat. Jednak jest bardzo trudna, a nawet niebezpieczna do obserwacji. Może się za to okazać, że bardzo dobrze widoczny będzie jej warkocz.

Odkryta w kwietniu ubiegłego roku kometa C/2024 G3 (ATLAS) w poniedziałek osiągnęła peryhelium, co oznacza, że jest w najbliższym punkcie względem Słońca. Tym samym kometa stała się najjaśniejsza.

Kometa jasna jak Wenus na niebie. „Naprawdę niezwykła sytuacja”

Niestety obserwacja komety z Ziemi, a przede wszystkim na półkuli północnej, a więc także w Polsce będzie utrudniona ze względu na jej niewielką odległość kątową od Słońca. Tym samym ze względu na bliskość Słońca, obserwacja komety jest nie tylko utrudniona, ale także niebezpieczna dla sprzętu oraz wzroku.

„Przed nami naprawdę niezwykła sytuacja! Wczoraj kometa C/2024 G3 (ATLAS) minęła peryhelium – punkt największego zbliżenia do Słońca na swojej orbicie. Osiągnęła ona bardzo dużą jasność, dzięki czemu przy odpowiedniej wiedzy i sprzęcie można ją fotografować na błękitnym niebie za dnia (co jest trudne i niebezpieczne!)” – zauważył popularyzator astronomii Karol Wójcicki w swoich mediach społecznościowych, ostrzegając przed kierowaniem teleskopów w stronę Słońca.

„Z punktu wiedzenia Polski kometa jest ekstremalnie trudna do obserwacji, bo wystaje ponad horyzontem zaledwie jakieś 30 minut po zachodzie Słońca na bardzo jasnym, pomarańczowym niebie. Tyle, że lepiej już nie będzie... W kolejnych dniach czas widoczności komety z uwagi na szybką zmianę jej deklinacji (takiej gwiezdnej szerokości geograficznej) będzie się tylko pogarszał: z beznadziejnego na żaden” – podkreśla Wójcicki.

Jednak widoczny na niebie moze być warkocz komety wystający zza horyzontu.

„Podczas przelotu obok Słońca, kometa uwalnia OGROMNE ilości gazu i pyłu. Ta sytuacja na pewno wytworzy długie i jasne warkocze, podobnie jak było w przypadku komety Tsuchinshan-ATLAS październiku. Jeśli warkocz będzie wystarczająco długi i jasny, a po zdjęciach z koronografów SOHO na to się zapowiada, istnieje spora szansa, że za 2-3 dni po zachodzie Słońca będziemy mogli nad zachodnim horyzontem dostrzec wieczorami długi warkocz komety!” – wskazuje autor bloga „Z głowa w gwiazdach”. „Musimy uzbroić się w cierpliwość i być gotowi. Pogoda oczywiście nie sprzyja, ale jeśli tylko miałoby otworzyć się okienko pogodowe, trzeba być czujnym i mieć naładowany sprzęt pod ręką” – wskazuje.

facebook

Kometa monitorowana jest przez koronograf SOHO, który rejestruje jej ruch w okolicy Słońca. Widać ją również z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a jej zdjęcie zrobił przybywający na stacji astronauta Don Pettit.

twitter

Kometa C/2024 G3 widoczna co 160 tys. lat

Kometa widoczna jest z Ziemi co 160 tys. lat. C/2024 G3 (Atlas) dostrzeżono w zeszłym roku, dzięki dzięki teleskopowi reflektorowemu w Chile, w ramach programu ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System) systemowi ostrzegania przed asteroidami mogącymi uderzyć w Ziemię.

Kometa pochodzi z odległego Obłoku Oorta, odległego rezerwuaru komet na peryferiach Układu Słonecznego.

Kometa ze względu na bliskie przejście obok Słońca zaliczana jest do tzw. komet muskających Słońce.

Czytaj też:
Trump wierzy w UFO? Wyznał, co powiedzieli mu amerykańscy piloci
Czytaj też:
Wielka koniunkcja planet coraz bliżej. „Wyjątkowe zjawisko” widoczne też w Polsce

Opracował:
Źródło: WPROST.pl