Ryszard Kalisz, który w 1999 roku należał do grona członków-założycieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w sposób pesymistyczny wypowiedział się na temat przyszłości formacji. – SLD nie prezentuje żadnych nowych wartości, które mogłyby przekonać do tej partii nowych wyborców – tłumaczył były poseł. Dodał, że ma na myśli ludzi "młodych, którzy mają swój lewicowy pogląd świata".
– I również nie jest partią stojącą tak bardzo mocno na gruncie demokratycznego państwa prawnego dlatego, że słyszeliśmy wypowiedzi Leszka Millera i takie nie do końca określone wypowiedzi nowego przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego, którzy tak chcieliby być między PiS-em a demokratycznym państwem – mówił Kalisz. Czytaj też:
Czarzasty: Kończy się epoka Twojego Ruchu i Zjednoczonej Lewicy
Pytany o to, czy w takim razie SLD można uznać za "krypto-PiS", Ryszard Kalisz stwierdził, że Sojusz Lewicy Demokratycznej "nie jest krypto-PiS-em, natomiast "nie stoi twardo w wypowiedziach swoich szefów na gruncie polskiej konstytucji". Kalisz dodał, że martwi go to, ponieważ "SLD była tą partią, która tę konstytucję w dużym stopniu przygotowała i uchwaliła".