Wipler precyzyjnie określił za co jego partia chciałaby karać przestępców śmiercią. – Za morderstwo z premedytacją. To jest projekt Prawa i Sprawiedliwości z 2004 roku, pod którym podpisał się Jarosław Kaczyński, a który prezentował w Sejmie obecny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro – przypomniał.
– Ten projekt był zgłaszany, gdy Prawo i Sprawiedliwość miało czterdziestu paru posłów, teraz ma 234, ma Senat, ma prezydenta, więc ma wszystko, by tego rodzaju zmianę przeprowadzić – dodał.
Jako argument na poparcie pomysłu swojej partii Wipler przywołał nazwisko Andresa Breivika. – Jest takim klasycznym przestępcą, mordercą, wielokrotnym zabójcą, który zabił prawie sto osób. To on powinien się z Panem Bogiem spotkać, a nie dostawać 150 tysięcy złotych odszkodowania za to, że miał stary PlayStation i zbyt chłodną kawę w więzieniu – mówił.
Uzbroić Polaków
Wspomniał także o innym postulacie swojego ugrupowania - dostępie do broni palnej. – Każdy praworządny i zdrowy na umyśle Polak powinien przy spełnieniu wymogów równie klarownych i jasnych, jak przy egzaminie na prawo jazdy, móc uzyskać określonego rodzaju, określonego typu broń i im wyższe ma umiejętności, im wyższe ma zdolności w jej posługiwaniu się, tym do poważniejszej broni powinien mieć dostęp – przekonywał.
– W chwili obecnej mamy absurdalną starą, komunistyczną ustawę, a Polacy są najbardziej rozbrojonym narodem w Europie – stwierdził.