– Zgłosił się do mnie wybitny prawnik, który nie jest osobą publiczną. Powiedział, że dzwoni w imieniu prezesa PiS. Przy jego udziale odbyłem spotkanie z osobą najwyższego zaufania Jarosława Kaczyńskiego. To była dobra rozmowa, trzygodzinna – powiedział 4 maja w programie #RZECZoPOLITYCE prof. Rzepliński.
„Rzeczpospolita” ustaliła szczegóły spotkań, ponieważ odbyły się dwie rozmowy prezesa Trybunału Konstytucyjnego z wysłannikiem prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Pierwsza z nich miała odbyć się w jednej ze strategicznych spółek Skarbu Państwa, gdzie emisariusz pracuje. Wówczas to prof. Rzepliński miał oferować dopuszczenie do orzekania trzech sędziów wybranych przez PiS, co do prawidłowości powołania których toczy się spór w zamian za publikację orzeczenia TK z 9 marca i przyjęcia przez prezydenta ślubowania od trzech sędziów wybranych poprawnie przez koalicję PO-PSL. „Nadliczbowi” sędziowie w latach 2016-2017 zastąpiliby tych, których kadencje upływają, a Sejm nie wybierałby nikogo na ich miejsce. W trakcie drugiego spotkania, które odbyło się w Trybunale z udziałem sędziego Stanisława Biernata, wysłannik Kaczyńskiego powiedział, że sprawa zaszła za daleko, by partia rządząca mogła przystać na warunki, ale „nie było stanowczego »nie«”.