Ustępujący biskup Moguncji, który 16 maja kończy 80 lat, udzielił wywiadu „Sueddeutsche Zeitung“ w związku z celebrowaną w Watykanie uroczystością wręczenia papieżowi Franciszkowi Nagrody im. Karola Wielkiego.
Czytaj też:
Tusk do papieża: Europa jest wciąż podobna do Ciebie
– Europejska myśl w żadnym wypadku się nie przeżyła. Trzeba jednak cierpliwości wobec krajów takich jak Polska, Węgry czy Czechy – uważa kardynał Karl Lehmann. Jego zdaniem błędem było szybkie przyjęcie do Unii Europejskiej zbyt wielu państw. Mówił, że Europa ma do spełnienia w świecie niezwykle istotną role, jednak czasami „robi to tak źle, że powinniśmy czerwienić się ze wstydu jak buraki”.
W opinii kardynała Karla Lehmanna w Europie panuje „małoduszność i bojaźliwość”. – Może Unia Europejska zbyt skoncentrowała się na gospodarce i handlu, a za mało na trosce o propagowaniu wśród obywateli kulturowych i emocjonalnych aspektów myśli europejskiej – zastanawia się. Kardynał uważa ponadto, że wiele kościołów za bardzo zbliżonych jest do kierunków, jakie reprezentują poszczególne rządy. – Nasza siła w Europie na tym ucierpiała. Staliśmy się bardziej prowincjonalni – uważa.
Kard. Karl Lehmann ocenił także działalność populistycznej niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec. – Dla mnie jest to partia w okresie dojrzewania – ocenił. – Kto propaguje rasizm i nacjonalizm, ten dla mnie jako chrześcijanina, jest niewybieralny – dodał. Jego zdaniem popularność partii wynika z tego, że ludzie gubią się w określeniu tego, czym jest ojczyzna i tożsamość kulturowa.
Czytaj też:
Rozpoczął się zjazd AfD. Zamieszki i ponad 400 zatrzymanych