W skład specgrupy wchodzą kontrolerzy z Urzędu Skarbowego, Ministerstwa Finansów i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przewodniczącym jest jeden z prokuratorów z Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, Włodzimierz Burkacki. Grupa ma stworzyć raport przedstawiający pierwsze ustalenia dotyczące polskich wątków w aferze.
Czytaj też:
"Panama Papers". Dziennikarze udostępnili wyszukiwarkę dokumentów
W Panama Papers pojawiły się do tej pory trzy polskie nazwiska: Pawła Piskorskiego, Mariusza Waltera i Marka Profusa. Do listy tej doszły wczoraj nazwiska kolejnych 146 Polaków. Wszystkie te osoby spodziewać się mogą kontroli i przesłuchań.
Czytaj też:
Piskorski ws. "Panama Papers": Nie było żadnych umów
Afera „Panama Papers”
Przypomnijmy, na początku kwietnia dziennik „Sueddeutsche Zeitung” poinformował, że 140 polityków, celebrytów, miliarderów oraz sportowców korzystało z usług banków w rajach podatkowych. Gazeta powoływała się na informację z kancelarii prawnej Mossack Fonseca w Panamie. Oferuje ona klientom założenie i prowadzenie firm znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Szczegóły tych operacji możemy poznać dzięki wyciekowi ponad 11 milionów poufnych dokumentów. Są wśród nich między innymi sprawozdania finansowe, umowy, e-maile, paszporty, protokoły, instrukcje.
Panamska firma pomagała swoim klientom w praniu pieniędzy, omijaniu sankcji międzynarodowych i unikaniu płacenia podatków. W dokumentach są nazwiska 72 byłych i obecnych światowych przywódców. Jednym z właścicieli takiej firmy ma być ojciec chrzestny pierwszej córki Putina, Siergiej Roldugin. Jego firmy posiadały udziały w ważnych przedsiębiorstwach rosyjskich.
Czytaj też:
Gigantyczny wyciek poufnych dokumentów z rajów podatkowych