Krytyczny audyt w MON. Były i obecny minister zarzucają sobie kłamstwa

Krytyczny audyt w MON. Były i obecny minister zarzucają sobie kłamstwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
- Sprawy bezpieczeństwa pozostawiliśmy w listopadzie w bardzo dobrym stanie - stwierdził podczas debaty po zaprezentowaniu krytycznych wyników audytu w MON Tomasz Siemoniak. Antoni Macierewicz w odpowiedzi zarzucił mu kłamstwo.

– Mieliśmy do czynienia z serią występów i popisów retorycznych ministrów rządu premier Beaty Szydło. Mimo że ten rząd należy do najbardziej liczebnych w historii wolnej Polski, to tak naprawdę objawił się na tej sali tylko jeden talent aktorski. Niestety, był to talent aktora komediowego. Mam na myśli ministra obrony Antoniego Macierewicza – mówił były Tomasz Siemoniak. – Już był 20-letni doradca, były nocne najścia, było badanie fal elektromagnetycznych ale dzisiejszy teatr zrobiony ze spraw bezpieczeństwa narodowego przekroczył wszelkie granice – wyliczał były szef MON. 

Siemoniak przypomniał, że w zeszłym tygodniu premier Beata Szydło w Hucie Stalowa Wola była obecna przy podpisaniu wielomilionowego kontaktu na produkcję sprzętu dla polskiej armii i zaznaczył, że "premier świętowała, że mamy polski moździerz i musiano jej powiedzieć, że zamówiliśmy amunicję do tego moździerza w polskim przemyśle". 

Czytaj też:
Miliardowy kontrakt podpisany. Huta Stalowa Wola wyprodukuje RAK-i dla Sił Zbrojnych RP

– Sprawy bezpieczeństwa pozostawiliśmy w listopadzie w bardzo dobrym stanie. Przy okazji zamachów w Brukseli ministrowie rządu PiS przyznawali, że Polska jest bezpieczna – przypomniał były minister. Siemoniak podkreślił również, że sojusznicy pozytywnie oceniają stan polskiej armii. – Czy chcieliby ćwiczyć z nami na największych ćwiczeniach Anakonda w czerwcu, gdyby stan polskiej armii był katastrofalny? – pytał przedstawiciel PO. 

"Ten raport nie istnieje"

Tomasz Siemoniak zaapelował o odrzucenie "Raportu o stanie spraw publicznych i instytucji państwowych na dzień zakończenia rządów koalicji PO-PSL (2007-2015)" z zastrzeżeniem, że "ten raport tak naprawdę nie istnieje". – Nie otrzymaliśmy żadnego dokumentu, nie otrzymaliśmy żadnych danych. Odnosiliśmy się do serii chaotycznych opisów ministrów PiS. To po prostu jest niepoważne. Tak się nie traktuje państwa, tak się nie traktuje opinii publicznej – mówił. Odpowiedział mu następca na stanowisku ministra obrony narodowej.

"Pan publicznie kłamie"

– Rzeczywiście, są elementy teatru, a dokładniej tragicznego teatru – tragifarsy, którą wy zrobiliście z Wojska Polskiego – odpowiedział Siemoniakowi Macierewicz. Dodał, że świadczą o tym setki liczb, które przytoczył powołując się na Najwyższą Izbę Kontroli. – Pan nawet nie miał odwagi do którejkolwiek z tych danych, które przytoczyłem, się odnieść, bo pan dobrze wie, że są one po prostu prawdziwe. Nie dość, że pan publicznie kłamie, to jeszcze jest pan odpowiedzialny za katastrofę Wojska Polskiego – powiedział do Siemoniaka. Ten w odpowiedzi zarzucił Macierewiczowi, że podał on nieprawdziwe dane, gdy mówił, że tylko 2 mld złotych z 50 mld były wydawane w polskim przemyśle zbrojnym. – Kłamstwo. W polskim przemyśle obronnym wydawaliśmy co roku 70 proc. środków – powiedział do szefa MON. Antoni Macierewicz poradził Siemoniakowi, by "słuchał uchem, a nie brzuchem" i przypomniał, że mówił o 2 mld złotych, ale w skali roku.

Poniżej całe wystąpienie Antoniego Macierewicza, podczas którego przedstawił on wyniki audytu w podległym mu resorcie.

Wyniki audytu

Przypomnijmy, w środę 11 maja ministrowie w rządzie PiS prezentowali wyniki audytu w podległych im resortach. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółową relacją z tego wydarzenia.

Czytaj też:
PiS podsumował rządy poprzedników. Ministrowie zaprezentowali audyt

Źródło: sejm.gov.pl