Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że w niektórych spółkach Skarbu Państwa rzeczywiście zarobki były wyjątkowo duże. Dodała jednak, że za rządów PiS, odchodzący prezesi również otrzymywali wielkie odprawy.
Wicemarszałek Sejmu podsumowała audyt działań rządu PO-PSL. – Na sali sejmowej słyszeliśmy dużo luźnych opinii poszczególnych ministrów, wiele błędów i kłamstw. Trudno odnosić się do raportu, którego nie było. Bo jeżeli mówimy o liczbach, musimy wiedzieć, skąd się one wzięły – powiedziała.
Czytaj też:
Prezes PiS o audycie rządów PO-PSL: To skrótowy i niepełny opis
"Przypadkowy audyt"
Kidawa Błońska przyznała również, że termin audytu był wybrany przypadkowo. – Jeszcze tydzień temu, kiedy omawialiśmy porządek najbliższego posiedzenia Sejmu, nie było o tym mowy – stwierdziła. – Przez prawie 12 godzin mówili przedstawiciele PiS, opozycja miała 40 minut na komentowanie – podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
PiS podsumował rządy poprzedników
11 maja rząd Prawa i Sprawiedliwości zaprezentował wyniki audytu działań poprzedniej ekipy rządzącej, który został przeprowadzony we wszystkich ministerstwach.
Czytaj też:Kopacz podsumowuje audyt PiS: Wiarygodny jak umiejętności hodowlane ministra Jurgiela