– Moje wrażenie było takie, że najgorszy rząd po '89 roku pokazał się w pełni opinii publicznej. Polszczyzna ministra kultury, precyzja ministra finansów, zrównoważenie ministra obrony - to wszystko wczoraj zobaczyliśmy. Nawet rząd nie był w stanie tego audytu napisać i rozdać posłom – powiedział były wicepremier.
Czytaj też:
PiS podsumował rządy poprzedników. Ministrowie zaprezentowali audyt
Szef MON-u twierdzi, że „rząd PO-PSL wsławił się likwidacją armii, marnotrawstwem, korupcją i demoralizacją”. Zapytany o zarzuty pod swoim adresem Siemoniak powiedział, że „te kwestie, o których mówił szef MON, były mi znane od dwóch miesięcy”. – To właśnie dwa miesiące temu komisji pokazano ten audyt czyli mieszankę pomówień, półprawdy i takiej niekompetencji ministra – ocenił były wicepremier.
"Widziałem już różne show ministra Macierewicza"
– Macierewicz albo skłamał, albo się bardzo pomylił wczoraj, więc na pewno będziemy tutaj dochodzili różnych rzeczy. Ja do tego podchodzę spokojnie, bo widziałem już różne występy, różne show ministra Macierewicza. To człowiek ani odpowiedzialny, ani odpowiedzialny za słowo i myślę, że większość Polaków ma wyrobione zdanie na jego temat, więc trudno traktować poważnie to, co on mówi – tłumaczył Tomasz Siemoniak.
Były minister obrony narodowej zapowiedział, że „PO do każdego z tych nieprawdziwych zarzutów, które się wczoraj pojawiły, odniesie się szczegółowo”. – Każdą z tych rzeczy punkt po punkcie obalimy. Chcę zapewnić, że armia była w dobrym stanie, chwalona przez sojuszników w listopadzie zeszłego roku, gdy minister Macierewicz ją obejmował – zaznaczył polityk Platformy. – Działania Antoniego Macierewicza, jego brak powagi, fale elektromagnetyczne, 20-letni doradca, nocne najście na centrum kontrwywiadu, to wszystko wystawia naszą powagę, a przede wszystkim powagę ministra, na szwank – stwierdził.
– Minister Macierewicz jak Herkules, w ciągu kilku miesięcy wszystko odbudował i teraz armia jest w świetnym stanie. On zresztą coś takiego powiedział: armia była w tak katastrofalnym stanie, że bardzo łatwo było ją szybko odbudować – ironizował polityk PO zwracając uwagę na to, że za czasów rządu PO-PSL zorganizowano największe po '89 roku ćwiczenia Anakonda, a sojusznicy wysoko oceniali polską armię. – Skąd nowa kadencja dla dotychczasowego szefa sztabu generalnego, skoro było tak źle? – pytał były wicepremier dodając, że audyt to „dużo insynuacji, dużo półprawd, dużo niekompetencji po to tylko, żeby pokazać, że poprzednicy nie zrobili niczego dobrego”.