– Przez ostatnie miesiące dowiedliśmy tego, że program prorodzinny realizujemy w sposób odpowiedzialny i w połączeniu z odbudowywaniem dochodów budżetowych kraju. Nie będziemy podejmować jakichś hurraoptymistycznych zobowiązań, takich które nie miałyby pokrycia w finansowaniu – powiedział Szałamacha. Dodał, że w bieżącym roku będzie on kosztował 17 mld złotych, podczas gdy w kolejnym 22-23 mld złotych, ale wydatki te mają pokrycie w dochodach.
– Pracujemy intensywnie nad tym, co zapowiadaliśmy, jeszcze będąc w opozycji. Chodzi o zwiększenie dochodów własnych państwa – zapewnił Szałamacha. – Jest założony w budżecie poziom deficytu, będziemy go bezpiecznie realizować. Wprowadzamy nowe rozwiązania. We wtorek wejdzie pod obrady Rady Ministrów tzw. pakiet paliwowy. To uszczelnienie rynku paliw płynnych, tam gdzie jest bardzo duża szara strefa. W Sejmie znajdzie się tzw. ustawa VAT-owska, czyli nowelizacja dokumentu o tym podatku – wyliczał gość TVP Info. – Dochody będą miały skłonność do odbudowy – dodał. Przypomniał, że 13 maja Sejm przyjął klauzulę blokującą tzw. agresywną progresję podatkową.
Pytany o decyzję agencji Mooody’s Szałamacha wskazał, że jest usatysfakcjonowany utrzymaniem ratingu na obecnym poziomie, choć „polemizowałby” (co zrobił rano podczas konferencji prasowej – red.) z obniżeniem perspektywy. Czytaj też:
Szałamacha o decyzji Moody's: Podjąłbym polemikę z perspektywą, którą zmieniono na negatywną