Kukiz nie krył złości po otrzymaniu informacji o przełożeniu spotkania. Przyznał, że wiązał z nim duże nadzieje, i że mogło ono doprowadzić do zakończenia kryzysu wokół TK. – Nie ma żadnej dobrej woli rozwiązania sporu ws. Trybunału Konstytucyjnego, dalej będziemy oglądać ten cyrk – podsumował decyzję liderów opozycji.
Komisja Europejska dała Polsce czas do poniedziałku na rozwiązanie kwestii Trybunału Konstytucyjnego. Kolegium przeanalizowało projekt opinii dotyczącej praworządności zawierającej ustrukturyzowaną i formalną ocenę obecnej sytuacji oraz upoważniło pierwszego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia tej opinii do dnia 23 maja, chyba że polskie władze podejmą wcześniej znaczące działania zmierzające do usunięcia zastrzeżeń przedstawionych przez Komisję Europejską" – głosi komunikat KE.
– Dziwi mnie, że Komisja Europejska daje czas do poniedziałku, a "trzech muszkieterów" wychodzi i przekłada spotkanie w tej sprawie na wtorek – stwierdził lider Kukiz'15. – To kpina z Polaków i ich wyborców. Dalej będą rozkradać Polskę – złościł się Kukiz.