Oskarżony ws. zabójstwa gen. Papały trafił do aresztu. Miał kraść samochody

Oskarżony ws. zabójstwa gen. Papały trafił do aresztu. Miał kraść samochody

Dodano:   /  Zmieniono: 
Więzienie, wyrok (fot.mik38/ Fotolia.pl) 
Robert J,, który jest jednym z oskarżonych w zabójstwie gen. Marka Papały, przed kilkoma dniami trafił do aresztu - podaje TVP Info. Jak powiedział w rozmowie z portalem jeden ze śledczych, nie powinno to jednak wpłynąć na proces ws. zabójstwa generała.

Mężczyzna jest podejrzany o uczestnictwo w kilkunastu kradzieżach luksusowych samochodów. Do przestępstw dochodziło w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku.

To nie jedyna komplikacja w procesie dotyczącym zabójstwa gen. Marka Papały. Drugi proces w tej sprawie rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Do kwietnia przesłuchano większość świadków. Niedawno jednak okazało się, że jeden z ławników jest poważnie chory i musi zostać zastąpiony. Oznaczał to, że postępowanie musi ruszyć od nowa - tak też się stało niespełna miesiąc temu.

Niedawno okazało się, że Robert J., który zadaniem śledczych miał stać na czatach, gdy doszło do zabójstwa, trafił do aresztu. Wraz z dwoma innymi mężczyznami miał on kraść samochody metodą na kółko czy kamyk na trasie katowickiej. Robert J. oraz jego brat są legendami stołecznego półświatka, od końca lat 90. "zasłynęli" kradzieżami aut. Mężczyzna w minionym tygodniu utrzymywał, że jest niewinny, jednak pogrążyły go zeznania skruszonego gangstera.Ten w zamian za łagodniejszy wymiar kary zdradził informacje o swoich dawnych pomocnikach i wspólnikach.

Źródło: TVP Info