Mucha o przemówieniu premier: Miałam wrażenie, jakby ktoś pluł mi w twarz

Mucha o przemówieniu premier: Miałam wrażenie, jakby ktoś pluł mi w twarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha
Joanna Mucha Źródło: Newspix.pl / fot. Jacek Herook
- Słuchałam tego przemówienia na sali sejmowej i miałam wrażenie, jakby ktoś stał przede mną i pluł mi w twarz właściwie każdym zdaniem. Pluł mnie oraz Polsce - powiedziała posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha o piątkowym wystąpieniu premier Beaty Szydło dotyczącym komunikatu Komisji Europejskiej na temat sytuacji w Polsce.

W opinii Joanny Muchy to „nie PO doprowadziła do zaostrzenia sporu, który obecnie toczy się w Polsce.” – Pani premier podczas tego przemówienia nie powiedziała nic, co by miało znamiona informacji o konkretnej sytuacji. Po prostu opluwała opozycję, nas wszystkich, Polskę oraz polską pozycję w Europie – tłumaczyła.

– Często politycy PiS mówią, że Bruksela występuje przeciwko Polsce. Duża część spośród nas mówi, że nie występuje przeciwko Polsce, tylko przeciwko rządowi PiS – wyjaśniła posłanka dodając, że „to również nie jest dobre sformułowanie”. – Bruksela nie występuje przeciwko rządowi PiS, a przeciwko łamaniu prawa. Jest to istotne, ponieważ tworzymy zbitkę w głowach wyborców. Być może niektórzy mogą pomyśleć, że rząd PO- PSL był uległy, a rząd PiS nie jest. To nieprawda. Gdyby rząd PiS zachowywałby się w zgodzie ze standardami UE, wówczas nie byłoby żadnych „nacisków” z Brukseli – podkreśliła posłanka.

Czytaj też:
Beata Szydło ostro do opozycji w związku z komunikatem KE: Zawsze zastanawiało, czemu nie mówicie "Polska", tylko "ten kraj"

„Nie można mówić o tym, że domaganie się przestrzegania prawa jest zabieraniem Polsce suwerenności”

– Po co nam uchwała, że jesteśmy państwem suwerennym? To jest rzecz oczywista. Nie można mówić o tym, że domaganie się przestrzegania prawa przez UE jest zabieraniem suwerenności. My jesteśmy częścią UE, częścią tego układu – powiedziała posłanka PO zapytana o przyjętą w piątek przez Sejm uchwałę o suwerenności.

Czytaj też:
PiS chce przyjąć uchwałę ws. obrony suwerenności. Opozycja: To złamanie regulaminu Sejmu

„Agresja wybuchnie dopiero we wrześniu”

Posłanka PO skomentowała także działania polityków ze swojej partii, które wzbudziły wiele kontrowersji. Chodzi m.in. o podarcie przez  Agnieszkę Pomaską uchwały o suwerenności, czy określenie przez byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego szefa MON Antoniego Macierewicza mianem "świra" . – Wydaje mi się, że są to gesty niepotrzebne – oceniła Joanna Mucha dodając, że PO musi się bronić wobec ostrych wypowiedzi, których z drugiej strony jest znacznie więcej. – Jesteśmy przez niemal cały czas opluwani,a myślę, że to jest dopiero początek. Wydaje mi się, że agresja wybuchnie dopiero we wrześniu, kiedy będzie już po szczycie NATO oraz Światowych Dniach Młodzieży.

Źródło: TOK FM