– To jest polityczny konflikt. Został on rozpętany przez poprzednią większość parlamentarną, która przyjęła tuż przed wyborami nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Zrobiła ro naruszeniem istotnych zasad, takich jak zasada pluralizmu w Trybunale i pewnej przyzwoitości legislacyjnej. Naruszono też przepisy konstytucji. W czerwcu apelowałem, by przed wyborami nie dokonywać istotnych zmian ustrojowych. Ówcześni rządzący mnie nie posłuchali i zaczął się problem, który trwa – powiedział Duda.
Prezydent równocześnie wskazał, że „ma nadzieję, iż zakończy się tam, gdzie zaczął, w Sejmie”, co można odebrać jako odniesienie się do słów ministra w jego kancelarii Krzysztofa Szczerskiego, który zapowiedział, że jeśli partie parlamentarne nie znajdą kompromisu, głowa państwa włączy się do sprawy. – Wiele wskazuje, że zmierzamy w kierunku rozwiązania. Obóz rządzący wystąpił z pewnymi propozycjami. Powołano specjalną komisję w celu prac nad rozwiązaniem, które miałoby charakter polubowny i ten spór rozwiązały. Opozycja traktuje ten spór jako paliwo polityczne dla siebie, ale liczę, że on znika i uda się go w polskim parlamencie rozwiązać – dodał.