Były pierwszy prezes Sądu Najwyższego oraz były przewodniczący Trybunału Stanu prof. Adam Strzembosz mówił o tym, że sędziowie muszą być „odporni na zabiegi władzy, która chciała wywierać coraz większy wpływ na sądy”.
– Najpierw mówi się, że broni się podstawowych interesów państwa w sprawach straszliwie drażliwych, będzie się chciało odpowiednich sędziów jak to w jednym z projektów się zapowiada powoływać do rozpoznawania konkretnych spraw. Te sprawy państwowe zmienią się prędko na sprawy konkretnych oficjeli, ludzi powiązanych z odpowiednią partią, i prędko znajdziemy się na poziomie, który już dobrze znamy, że interesy, interesiki załatwiano przez naciski na sędziów – stwierdził prof. Strzembosz. Równocześnie były pierwszy prezes Sądu Najwyższego wskazał, ze „władza demoralizuje”, a „władza tak silna, jaką ma PiS, demoralizuje podwójnie”.
Słowa wypowiedziane w rozmowie z Superstacją nie są pierwszym komentarzem prof. Strzembosza dotyczącym pełnienia funkcji sędziego w kraju, gdzie rządzi Prawo i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że z okazji Dnia Wymiaru Sprawiedliwości prof. Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Trybunału Stanu wystosował specjalny apel do sędziów. – Musimy mieć świadomość tego, że być może zbliżają się dla was czasy niełatwe. Ale nie jest się sędzią tylko w czasie pięknej pogody. Jest się sędzią również w czasach trudnych – mówił profesor. Jako przykład podał sędziów, którzy orzekali w okresie stanu wojennego. – Nawet w tak trudnym czasie, jakim był stan wojenny dali oni odpór naciskom, by zachować własną godność oraz to, co jest najważniejsze czyli niezależność od wszelkich władz i niezawisłość w orzekaniu – tłumaczył Adam Strzembosz. – Jestem przekonany, że podołacie temu wyzwaniu, które być może, daj Boże, że tak nie będzie, was czeka i będę mógł być z was dumny – zaznaczył były prezes Trybunału Stanu.