– Jest pytanie, czy policjanci podczas kolejnej interwencji będą musieli pytać: pan jest z PiS-u, czy nie z PiS-u? To dla jakości samopoczucia policjantów i profesjonalizmu jest bardzo złe – powiedział Kalisz. Odniósł się w ten sposób do zachowania Mariusza Błaszczaka, który po zatrzymaniu córki radnej PiS zlecił przeprowadzenie kontroli w gdańskiej policji oraz nazwał działanie policjantów „barbarzyńskim”.
Co więcej, tego samego dnia, gdy minister atakował na antenie RMF FM policjantów, komendant główny policji powiedział, ze wstępne wyniki kontroli wykazały, iż funkcjonariusze zachowali się „profesjonalnie”, choć są pewne wątpliwości co do procedur samego zatrzymania.
Przypomnijmy, po Marszu Równości w Gdańsku, który został zakłócony przez kontrmanifestantów ze środowisk prawicowych, pięć osób zostało zatrzymanych. Postawiono im zarzut udziału w nielegalnym zgromadzeniu. Jedną z zatrzymanych jest córka radnej PiS Anny Kołakowskiej.