Gen. Riho Terras uważa, że NATO powinno rozważyć zwiększenie liczebności samolotów bojowych rozmieszczonych w regionie i rozmieszczenie baterii rakiet Patriot. – Bardzo duże znaczenie mają nasze zdolności do samoobrony. To czego potrzebujemy to możliwość obrony przeciwlotniczej – zaznaczył generał. – Musimy być gotowi i musimy sprawdzić, co należy zrobić. Rosja zachowuje się w sposób oportunistyczny. Jeżeli będą mieć okazje, to wskoczą przez okno, żeby ją wykorzystać – tłumaczył.
– Przynajmniej musimy być wyszkoleni, aby móc otrzymać (rakiety Patriot - red.) je tutaj szybko, a także by wiedzieć, gdzie je rozmieścić, jeżeli nie będziemy mieć ich tu na stałe, tak jak to jest w Turcji – dodał dalej. Na koniec poinformował, że decyzje w kwestii obrony państw bałtyckich „zapadną niedługo”. – Kluczową sprawą jest jedność NATO. Jest ona dla nas środkiem ciężkości. Bez niej wszyscy przegramy – ocenił.
„Financial Times” pisze, że „głównym celem rosyjskiego rewanżu” w przypadku dalszego pogorszenia stosunków na linii Moskwa-państwa NATO są Litwa, Łotwa i Estonia. Przypomina także, że pociski rakietowe Patriot mogą przechwytywać taktyczne pociski balistyczne, ale nie są w stanie strącić już rakiet międzykontynentalnych.
Grupa Wyszehradzka za wysłaniem wojsk do krajów bałtyckich
Podczas spotkania ministrów obrony narodowej państw z Grupy Wyszehradzkiej ministrowie podpisali wspólną deklarację dotyczącą dalszego rozwoju współpracy obronnej państw V4 wobec zbliżającego się szczytu NATO w Warszawie oraz polskiej Prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej.
Czytaj też:
Grupa Wyszehradzka za wysłaniem wojsk do krajów bałtyckich w ramach NATO