Krajewski w studiu TVP Info powiedział o około 40 zawiadomieniach do prokuratury. Chodzi o nieprawidłowości wykryte podczas audytu rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, który ministrowie PiS przeprowadzili na początku maja. Jak mówił poseł PiS, "na jaw wyszło wiele bulwersujących przypadków". Podał przykład zakupu trzech konsoli do gier wraz z nowoczesnym oprogramowaniem przez Inspekcję Transportu Drogowego. Jednocześnie zapewniał, że do prokuratury napływać będę kolejne zawiadomienia.
– Rządzący nie mogą mylić wydatków publicznych z wydatkami prywatnymi – zwracał uwagę Krajewski. – W ramach audytu trwają analizy prawne kolejnych umów i kolejnych działań, które mogły być podejmowane niezgodnie z prawem. Takie sprawy powinny być jak najszybciej wyjaśnione, by uniknąć nieprawidłowości i patologii w strefie publicznej – przekonywał.
"Egoizm, pogarda, marnotrawstwo"
– Są trzy słowa na określenie działań PO-PSL: egoizm, pogarda, marnotrawstwo. PO-PSL nie rządziły państwem. To było trwanie i czerpanie z władzy profitów. Od czasu do czasu, by to przykryć, wymyślaliście świecidełka, takie jak walka z dopalaczami czy "zielona wyspa". Dopalacze ciągle zbierają swoje żniwo, a zielona wyspa gdzieś się rozpłynęła. Koncentrowaliście się wyłącznie na własnych politycznych interesach. Szacujemy, że Polscy stracili przez te rządy 340 mld złotych – mówiła podczas odczytywania audytu w Sejmie premier Beata Szydło.
Tymczasem lider Platformy Obywatelskiej cały audyt przeprowadzony przez Prawo i Sprawiedliwość ocenił jako próbę odpowiedzi na marsz opozycji z 7 maja. – Moim zdaniem to jest niezdarna odpowiedź, przygotowana wcześniej, ale niezdarna odpowiedź na 7 maja. Widzę, że w ogóle jest dosyć duże zdenerwowanie po stronie polityków PiS – ocenił Schetyna.
Czytaj też:
PiS podsumował rządy poprzedników. Ministrowie zaprezentowali audyt