Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego zostanie rozwiązany jeszcze przed wakacjami, ponieważ „wszystko jest na najlepszej drodze”. Wyjaśnił, że specjalna podkomisja zajmie się projektami ustaw autorstwa PiS i PSL, ale także .Nowoczesnej i PO, jeśli te partie zgłoszą dokumenty.
Polityk PiS wskazał równocześnie, że po przyjęciu nowej ustawy "tak zwane wyroki będą miały wymiar historyczny i wtedy będą mogły być opublikowane", a trzech sędziów wybranych poprawnie przez poprzedni Sejm w razie ich ponownego zgłoszenia przez opozycję, to „sprawa Trybunału zostanie zamknięta”.
– Nie tylko w Polsce, ale w każdym państwie prawa obowiązuje zasada, że prawo nie działa wstecz – odpowiedział Szejnfeld i dodał, że podejście PiS jest „kuriozalne, żeby nie powiedzieć skandaliczne”. – Tu nie chodzi o załatwienie żadnej sprawy. Jedynie możliwy i jedynie mający prawo do zmiany kursu prezes Kaczyński wyraźnie powiedział, że żadnego cofnięcia się z kursu nawet o jeden krok nie będzie. Wiemy o co chodzi – dojechać z łamaniem prawa, ale w takim poczuciu prób rozmowy, nawiązywania kontaktów, konsultowania z kimś, dojechać do szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży, a najpóźniej do grudnia. Wtedy zmieniony będzie prezes TK na swojego. Będą mieć swojego prezesa, swoje prawo i przestanie się liczyć problem dyskusji i konsultacji społecznej – wskazał.
Adam Szejnfeld podkreślił także, że kryzys wokół TK może spowodować „koszty, których nie da się już odrobić”, a będą to straty „nie tylko polityczne, dyplomatyczne, ale przede wszystkim finansowe”. – Nie chodzi tu o kary, a o środki finansowe, o które w nowej perspektywie finansowej będziemy się starać. Kiedyś musieliśmy mało wysiłku dyplomatycznego włożyć, żeby osiągnąć duże korzyści. Dzisiaj będziemy mogli na głowie stawać, a i tak nie będziemy mogli osiągnąć tego co nam się należy – powiedział. W odpowiedzi usłyszał, że europoseł PiS „odnosi wrażenie, że Platforma od dłuższego czasu cieszyłaby się, gdyby Polsce coś się nie udało i poniosłaby jakieś straty”. – Nie poniesiemy strat, nie ma ku temu powodów – dodał.