Jak stwierdziła była przewodnicząca PO w rozmowie z tvn24, prawdopodobnie klub nie wie o jej inicjatywie związanej z sobotnim marszem organizowanym przez Komitet Obrony Demokracji. Ewa Kopacz zaznaczyła też, że jej poparcie dla inicjatywy nie jest oficjalnym stanowiskiem partii, tylko jej osobistą zachętą do udziału w demonstracji.
Zdaniem byłej premier obecność Platformy Obywatelskiej w inicjatywach podejmowanych przez KOD to konieczność. Ewa Kopacz podkreśliła, że podczas manifestacji 7 maja jej ugrupowanie odegrało dużą rolę organizacyjną.
PO i marsz
Przypomnijmy, PO nie przedstawiła oficjalnego stanowiska w sprawie swojego udziału w marszu. Szef klubu parlamentarnego Sławomir Neumann w rozmowie z TVN24 stwierdził, że "KOD nie życzył sobie obecności partii na tym spotkaniu 4 czerwca". Europoseł PO Jarosław Wałęsa zawiesił się z kolei w prawach członka PO. Jak donosił portal 300polityka.pl, jest niezadowolony z decyzji kierownictwa partii ws. braku zaangażowania w marsz KOD 4 czerwca oraz z pomysłów dotyczących dalszego funkcjonowania Instytutu Obywatelskiego.
Czytaj też:
Rzecznik tłumaczy relacje Platformy i KOD: Nie będziemy na siłę na scenę wskakiwać