– 4 czerwca jest symbolem sukcesu, zwycięstwa i tego, żeby byliśmy wszyscy koło siebie. To było zwieńczenie dziesięcioleci walki o Polskę suwerenną. Te wybory dały nam przekonanie, że jesteśmy ludźmi wolnymi – mówił Grzegorz Schetyna i podkreślił, że sobotę spędza na Dolnym Śląsku - najpierw w Legnicy a wieczorem we Wrocławiu. Przekonywał, że nie jest to dowód na rozłam w PO. – Jesteśmy wszyscy w różnych miejscach w Polsce tam, gdzie są demonstracje KOD – zapewnił.
Czytaj też:
Kaczyński: Znowu mamy rebelię
Schetyna odniósł się także do wystąpienia prezesa PiS, który w sobotę mówił na temat sporu politycznego w Polsce. – To jest wojna Jarosława Kaczyńskiego z Trybunałem Konstytucyjnym. Nie możemy na to pozwolić. Nie będzie zgody na to, żeby dać możliwość łamania konstytucji. Dzisiejsze demonstracje w skali całego kraju to potwierdzają – przekonywał.
Na 4 czerwca w całej Polsce Komitet Obrony Demokracji zaplanował liczne spotkania i koncerty. W głównym wydarzeniu w Warszawie pod hasłem "Wszyscy dla Wolności" pomaszerują Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.
Czytaj też:
KOD świętuje 4 czerwca. W Warszawie razem z Komitetem pomaszeruje 3 prezydentów