– Warto tu być dzisiaj, za miesiąc, za kilka miesięcy, za rok. Także wtedy, kiedy – wierzę w to głęboko – między domem bez "domem bez kantów" i Hotelem Europejskim, stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego, tu zaraz za Pałacem, gdzieś obok kościoła seminaryjnego, stanie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej – zapowiedział Kaczyński podczas przemówienia pod Pałacem Prezydenckim.
– Warto tu być także wtedy, kiedy Antoni Macierewicz przedstawi ostateczny raport z prac zespołu ds. badania wypadków lotniczych – zaznaczył Kaczyński. – Kiedy zakończy się śledztwo, które już dzisiaj jest prowadzone w tej sprawie – prawdziwe, a nie udawane – podkreślił prezes PiS. Jarosław Kaczyński dodał, że poprzednie śledztwo było "niczym innym, jak wielkim udawaniem". – Nawet wtedy warto tutaj być. Nawet wtedy warto zachować tę tradycję, bo ona jest elementem naszej siły – przekonywał Kaczyński.
Katastrofa smoleńska
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
Czytaj też:
Nowe nagranie z lotu Tu-154M przekazane Polakom. Wcześniej Agencja Wywiadu go nie chciała