Postępowanie w tej sprawie zainicjował funkcjonariusz, który ze względu na zarzuty prokuratorskie obejmujące między innymi przekroczenie uprawnień, został usunięty z policji. Po pełnym uniewinnieniu mężczyzny, nie mógł on jednak wrócić do służby. Wyrok w jego sprawie zapadł dopiero po 10 latach, a postępowania dyscyplinarne można wznawiać jedynie przez okres 5 lat. Te właśnie regulacje były funkcjonariusz zaskarżył do TK jako niekonstytucyjne.
Wyrok TK
"Prawodawca powinien rozważyć, czy jeśli kara dyscyplinarna stanowi substytut kary kryminalnej lub środka karnego, nie byłoby pożądane wprowadzenie zbliżonej do przyjętej w postępowaniu karnym konstrukcji wznowienia postępowania, ograniczonego terminowo tylko w przypadku wznowienia postępowania na niekorzyść oskarżonego" - stwierdził Trybunał Konstytucyjny.
Trybunał uznał, że zarzuty sformułowane w skardze nie są uzasadnione i wobec tego orzekł o zgodności kwestionowanej regulacji z konstytucją. Dodał jednak, że wyrok taki nie zamyka prawodawcy możliwości zmiany konstrukcji odpowiedzialności dyscyplinarnej, na przykład w ten sposób, iż prawodawca wzmocni gwarancje osób pociągniętych do odpowiedzialności dyscyplinarnej, także w zakresie możliwości wznowienia postępowania dyscyplinarnego i określenia jego granic czasowych. Zdania odrębne do wyroku zgłosili sędziowie TK: Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski.
Nowi sędziowie
Sprawę policjanta Trybunał rozpatrywał na podstawie ustawy o TK z czerwca 2015 roku, ponieważ wyrokiem z 9 marca 2016 roku uznano grudniową nowelizację tejże ustawy autorstwa PiS za niezgodną z konstytucją. Rozprawie przewodniczył sędzia wybrany głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości - Piotr Pszczółkowski.