Zieliński wyjaśnił, że średnie świadczenie wypłacane z powszechnego systemu emerytalnego wynosi 2131 złotych, podczas gdy średnia emerytura byłych esbeków wynosi 3236 złotych, a renta 3257 złotych. Równocześnie najwyższe świadczenie wynosi około 21 tys. złotych, choć jak zaznaczył wiceszef resortu, są to przypadki jednostkowe.
Zdaniem Zielińskiego, decyzja o obniżeniu emerytur została podjęta 26 lat po upadku komunizmu, ponieważ wcześniej Prawo i Sprawiedliwości nie miał możliwości dokonania takiej zmiany. – Wcześniej nie mieliśmy władzy, nie mieliśmy większości parlamentarnej, a siły, które rządziły Polską tego nie chciały – wyjaśnił.
– Decyzja ma wymiar realny, bo dotyczy około 20 tys. (byłych – red.) funkcjonariuszy, ale też wymiar symboliczny, bo jest symbolem tych dziwacznych przemian ostatniego ćwierćwiecza Polski suwerennej, która pozwoliła zachować tak duże przywileje, tych którzy walczyli z dążeniami do niepodległości, którzy byli oprawcami polskiego narodu, niezależnie od tego co by to oznaczało w poszczególnych przypadkach, ale każdy z funkcjonariuszy należał do formacji, która taką rolę spełniała – podkreślił Zieliński.
Czytaj też:
MSWiA: Będą niższe emerytury dla byłych funkcjonariuszy SB