Po brawurowym wyjeździe z cmentarza mężczyźni kontynuowali ucieczkę ulicami miasta, jednak tylko jeden z nich w pojeździe. Drugi szedł obok koparki. Nie wymagało to wielkiego wysiłku, bowiem jeśli chodzi o prędkość, osiągi maszyny rozczarowały sprawców i okazały się niezbyt imponujące. Dodatkowo mężczyźni zorientowali się, że ich akcja nie pozostała niezauważona dla obsługi cmentarza. Postanowili porzucić swój łup i kontynuować ucieczkę pieszo. Nie był to jednak dobry pomysł. „Zważywszy na ilość wypitego alkoholu przez jednego z nich, nie okazało się to ani łatwe, ani też skuteczne” - czytamy w policyjnym komunikacie.
Mężczyźni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy i trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem może im teraz grozić do 10 lat więzienia.