Przypomnijmy, że około godziny. 8:00 czasu polskiego poinformowano, że wszystkie głosy zostały już podliczone. 51,9 proc. wyborców opowiedziało się za opuszczeniem Unii Europejskiej, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnotach. Podano ponadto, że za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zagłosowało ponad 17 milionów wyborców, czyli większość gwarantująca sukces zwolenników Brexitu. Brytyjskie władze ogłosiły, że frekwencja w czwartkowym referendum ws. przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej wyniosła 72,2 proc. W związku z wynikiem głosowania premier David Cameron podał się do dymisji.
Czytaj też:
Po referendum ws. Brexitu David Cameron rezygnuje ze stanowiska premiera
„Wyniki głosowania w Wielkiej Brytanii świadczą o ogromnym osłabieniu Unii Europejskiej”
– Sprawa jest dramatycznie poważna. Myślę, że dziś jesteśmy w innym świecie, gdzie jawią się ogromne zagrożenia dla Polski, także dla Europy – stwierdził były prezydent Bronisław Komorowski. Zdaniem polityka „wyniki głosowania w Wielkiej Brytanii świadczą o ogromnym osłabieniu Unii Europejskiej”. – Musimy pamiętać, że słaba Unia Europejska to również słaba Polska. Obecnie nie mamy powodu do radości. Naszym obowiązkiem jest przede wszystkim patrzenie w przyszłość i myślenie o przyszłości – tłumaczył Komorowski.
„Polska powinna silnym głosem opowiadać się za głębszą integracją UE”
Zdaniem byłego prezydenta „polski rząd powinien się bardzo aktywnie zaangażować w rozmowy na arenie międzynarodowej, które będą się toczyć w najbliższym czasie”. – Unia Europejska musi wypracować nowe zasady współpracy. Polskie władze powinny zabiegać o nasze interesy i pokazywać polski punkt widzenia – podkreślił Komorowski dodając, że „Polska powinna silnym głosem opowiadać się za głębszą integracją UE, zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony”.
Czytaj też:
Referendum ws. Brexitu. Politycy komentują: "Senny koszmar", "Zły dzień dla Europy"