– Polacy oczekują państwa, które będzie chroniło tych, którzy uczciwie płacą podatki, przestrzegają demokratycznych zasad państwa prawa, stosują się do prawa, pracują i w ten sposób chcą mieć poczucie tego, że państwo zawsze będzie stało po stronie tych, którzy uczciwie wywiązują się ze zobowiązań wobec państwa – wyliczała. Jak dodała, jednocześnie Polacy oczekują, by państwo uporało się z tymi, którzy unikają tych zobowiązań i próbują naciągać prawo, czy je przekraczać.
– Mówimy o sprawiedliwości, mówimy o traktowaniu uczciwym tych, którzy stoją zawsze zgodnie z tymi zasadami państwa prawa – wskazała premier. Beata Szydło podkreśliła, że rząd prezentuje propozycje, które pomogą realnie rozwiązać problem niepłacenia, unikania czy wyłudzania podatków.
– Każda złotówka, która nie wpływa do budżetu państwa w wyniku wyłudzania podatków, to złotówka, która pomniejsza możliwości realizacji ważnych dla wszystkich obywateli zadań. Te pieniądze, które nie wpływają do budżetu państwa w wyniku wyłudzania podatków, to pieniądze, które nie mogą być przeznaczone na sprawy ważne dla nas wszystkich – na szkoły, służbę zdrowia, na realizację tych zadań publicznych, do których zobowiązane jest państwo – mówiła Beata Szydło. Premier zaznaczyła, że resorty Pawła Szałamachy i Zbigniewa Ziobry przygotowały konkretne rozwiązania, które będą walczyły z tymi patologiami. – Naszym celem jest uszczelnienie systemu podatkowego, walka z tymi, którzy wyłudzają pieniądze z budżetu państwa, unikają wpłacania podatków i ochrona tych, którzy uczciwie podatki płacą – mówiła premier. Szczegóły projektu przedstawił Zbigniew Ziobro.
Wyższe kary
– Państwo nie może być silne wobec słabych i słabe wobec silnych, np. oszustów podatkowych. Zmienimy to – zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokurator Generalny stwierdził, że polityka karna państwa wobec osób stosujących podobne procedury była zbyt łagodna. Minister przytoczył też dane NIK, z których wynika, że państwo straciło w zeszłym roku 80 mld złotych w wyniku oszustwo podatkowych.
Zbigniew Ziobro zaprezentował koncepcję zaostrzenia kar. Wśród propozycji znalazła się m.in. taka, by w sytuacji, gdy szkoda jest wielka, dotyczy kwoty rzędy miliona złotych, lub sprawca w sposób stały czerpie dochód z przestępstwa tego typu, spotkała go kara nie mniejsza niż trzy lata więzienia. Sąd nie mógłby wówczas zawiesić kary. Maksymalnie sprawcę takiego przestępstwa czekałoby 15 lat odsiadki. W przypadku wielomilionowych nadużyć kara ma zostać określona w widełkach od pięciu do 25 lat.