Krystyna Pawłowicz w swoim wpisie odniosła się do sytuacji, o której pisaliśmy w portalu Wprost.pl, a która przez część komentatorów została odebrana jako próba uniknięcia przez szefa Rady Europejskiej konieczności przebywania obok prezydenta Andrzeja Dudy podczas wspólnego zdjęcia uczestników warszawskiego szczytu NATO przed piątkową kolacją wydawaną w Pałacu Prezydenckim.
Sekwencja zdarzeń 8 lipca
Czytaj też:
Tusk wywołał zamieszanie, bo nie chciał stać obok Dudy? Zobaczcie nagranie
Szef Rady Europejskiej wszedł na stopień obok premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, czym wywołał pewne zamieszanie, wszedł na kolejny stopień i po rozmowie z premierem Luksemburga oraz prezydent Litwy i Chorwacji, ostatecznie zszedł na najniższy stopień i stanął obok Andrzeja Duda. Nie przywitał się jednak z nim, a po zrobieniu zdjęć przez fotoreporterów, zaczął rozmowę z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem.
Ocena Krystyny Pawłowicz
„Śmieszny, zakompleksiony dygnitarz unijny kluczył po stopniach podestu, rozpychając innych, aby tylko nie stanąć do wspólnego zdjęcia obok swego prezydenta” – stwierdziła Pawłowicz, po czym dodała, że gdy już szef Rady Europejskiej znalazł się obok Andrzeja Dudy „okazało się, że król unijny Donald Tusk jest niższy od polskiego prezydenta”. „O pół głowy” – dodała.