W opublikowanym na Facebooku komunikacie Zacharowa w oparciu o rosyjskie media przytoczyła wypowiedź Macierewicza na temat rzezi wołyńskiej. "Minister obrony Polski Antoni Macierewicz uważa, że Rosja dała impuls do tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Macierewicz stwierdził, że to właśnie Rosja posługiwała się ukraińskimi nacjonalistami podczas wydarzeń lat 1939-1945" – napisała.
Zacharowa stwierdziła, że "chciałaby wyjaśnić z Warszawą kilka punktów". Rzecznik MSZ Rosji chce się dowiedzieć, czy słowa Macierewicza odzwierciedlają jego osobiste zdanie, czy też są oficjalnym stanowiskiem Polski, zapytała też, "czy istnieją jakieś historyczne wydarzenia lub zjawiska naturalne, w przypadku których nie jest winna Rosja".
"Czy nie ma obaw, że, dając milczące przyzwolenie na takie szowinistyczne wypowiedzi, polskie władze niezauważenie przechodzą od zwyczajnej rusofobii do podżegania do nienawiści etnicznej?" – brzmi ostatnie pytanie skierowane do władz w Warszawie.
Post, opublikowany na prywatnym koncie rzecznik, został następnie udostępniony na oficjalnym profilu ministerstwa. W rozmowie z internautami Zacharowa podkreśliła, że opublikowane przez nią pytania nie są skierowane osobiście do Macierewicza. "Kiedy piszę »pytania do Warszawy« oczekuję odpowiedzi od oficjalnych przedstawicieli kraju, upoważnionych do udzielania wyjaśnień w kwestiach polityki zagranicznej" – tłumaczyła Zacharowa.