Waszczykowski: Zamach w Nicei nie będzie dla Polski kolejnym argumentem ws. przyjmowania uchodźców

Waszczykowski: Zamach w Nicei nie będzie dla Polski kolejnym argumentem ws. przyjmowania uchodźców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski, szef MSZ
Witold Waszczykowski, szef MSZ Źródło: Flickr / fot. MSZ
– Jeżeli w kraju tak doświadczonym w walce z terroryzmem jak Francja dochodzi systematycznie do ataków, to można powiedzieć, że nikt na świecie nie jest bezpieczny –  ocenił na antenie TVP minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Przypomnijmy, że do ataku doszło w Nicei podczas obchodów święta Dnia Bastylii. Rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum zebrany na Promenadzie Anglików w Nicei. Kierowca nie zatrzymał się przez ponad 2 km i jak relacjonują lokalne media strzelał do ludzi. Francuska policja informuje o 84 zabitych i co najmniej 100 rannych. Wiele spośród ofiar to dzieci.

Czytaj też:
Atak terrorystyczny w Nicei. Co wiemy do tej pory?

„Jesteśmy z wami Francuzi kochani”

Witold Waszczykowski zapytany o to, czy tego typu działania będą w stanie zapewnić obywatelom bezpieczeństwo, odpowiedział, że „nie chce spekulować na ten temat, bo obowiązkiem ludzi, którzy sprawują władzę, jest przestrzeganie tego bezpieczeństwa”. – Jeżeli w kraju tak doświadczonym w walce z terroryzmem jak Francja dochodzi systematycznie do ataków, to można powiedzieć, że nikt na świecie nie jest bezpieczny – powiedział minister.

Szef resortu spraw zagranicznych złożył również kondolencje francuskiemu społeczeństwu. – SMS-owałem do ambasadora francuskiego, pani premier również wyrażała swój smutek. Jesteśmy z wami Francuzi kochani – powiedział minister.

„Państwo Islamskie, jeśli nie będzie zwalczane tam, gdzie powinno, to przyjdzie do nas”

 – Państwo Islamskie, jeśli nie będzie zwalczane tam, gdzie powinno być zwalczane, to przyjdzie do nas. Mamy obowiązek walczyć solidarnie przeciwko terroryzmowi. Robimy to na razie w sposób symboliczny. Polska nie jest na razie zaangażowana w walkę z Państwem Islamskim bezpośrednio – podkreślił minister dodając, że „na razie nie ma mowy o większym zaangażowaniu Polski, również z tego powodu, że nikt tego od Polski nie wymaga ani nie oczekuje”.

„Przesiedlenie, które proponuje UE, jest nie do przyjęcia przez Polskę z wielu powodów”

Witold Waszczykowski podkreślił, że „atak terrorystyczny w Nicei nie będzie dla Polski kolejnym argumentem w debacie na temat przyjmowania do Polski uchodźców z Bliskiego Wschodu”.  – Osoba, która dokonała tej zbrodni, to był Francuz pochodzenia tunezyjskiego. Może urodzony albo długo wychowywany we Francji. Nie przyszedł z tą falą uchodźców – tłumaczył polityk. Szef resortu spraw zagranicznych zaznaczył jednak, że w„ tej fali są osoby kojarzone z tzw. Państwem Islamskim oraz osoby, które nie są w stanie zaakceptować zachodniej kultury i obyczajów”. – Dla nas głównych argumentem jest to, że nie zgodzimy się na przesuwanie dużych mas uchodźców siłą. Tak zwana relokacja, przesiedlenie, które proponuje UE, jest nie do przyjęcia przez Polskę z wielu powodów – stwierdził polityk.

Czytaj też:
"Tragiczny paradoks" Unijni politycy komentują zamach w Nicei


Źródło: TVP Info