W skład komisji śledczej, której pełna nazwa brzmi Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold. Sejm większością 440 głosów "za", wobec 2 "przeciw" i 2 wstrzymujących zdecydował, że w jej skład wejdą: Małgorzata Wassermann, Marek Suski, Stanisław Pięta i Jarosław Krajewski z Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej, Witold Zembaczyński z Nowoczesnej oraz Andżelika Możdżanowska z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pierwsze posiedzenie komisji śledczej zaplanowane jest na godzinę 13.30 22 lipca. W jego trakcie wybrane zostanie kierownictwo zespołu, w skład którego wjedzie dwóch przedstawicieli PiS oraz jeden przedstawiciel opozycji. Przewodniczacym ma być Małgorzata Wasserman.
Wasserman na kilka dni przed powołaniem komisji poinformowała, że materiał dowodowy ws. Amber Gold "jest ogromny" i przyszli członkowie komisji muszą mieć czas na zapoznanie się z nim. – Wszystko wskazuje na to, że merytorycznie zająć się dokumentami będziemy mogli dopiero we wrześniu – powiedziała.
– Ze względu na zawartość materiałów, część z posiedzeń komisji śledczej ws. Amber Gold będzie niejawna – mówiła.
– Ministerstwo Sprawiedliwości również będzie w kręgu zainteresowań komisji. Minister Gowin powinien zostać przesłuchany, podobnie jak Krzysztof Kwiatkowski i prokurator Zalewski – powiedziała Wassermann i zapowiedziała, że pierwszym przesłuchanym w sprawie Amber Gold nie będzie przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W ten sposób nawiązała do medialnych publikacji w ostatnim czasie, według których miała zapowiedzieć, że to właśnie były premier będzie pierwszym przesłuchanym w tej sprawie.