Podczas środowego przemówienia papież Franciszek poruszył m.in. problem kryzysu migracyjnego. – Kwestia migracyjna wymaga mądrości i miłosierdzia, aby przezwyciężyć lęki. Trzeba zidentyfikować przyczynę migracji z Polski, ułatwiając drogę tym, którzy chcą wrócić – wyjaśnił papież. Podkreślił, iż "należy zabiegać o współpracę i koordynację na poziomie międzynarodowym". – Należy działać na rzecz sprawiedliwości i pokoju, świadcząc konkretnymi faktami o wartościach humanistycznych i chrześcijańskich – stwierdził. Słowa te zostały odebrane przez część komentatorów jako krytyczne wobec polityki polskich władz.
Czytaj też:
Papież Franciszek: Potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu
Zdaniem Stanisława Pięty intencją Franciszka nie było jednak skrytykowanie rządu PiS. Poseł wyjaśnił, że obowiązkiem chrześcijanina jest pomoc osobom, które znalazły się w potrzebie, jednak od polityka wymaga się odpowiedzialnej postawy. Pięta stwierdził, uchodźcom "należy im udzielać pomocy, natomiast nie może się to wiązać z narażaniem bezpieczeństwa Polaków".
– Służby specjalne Rzeczypospolitej pracują. Udzielamy pomocy uchodźcom poza granicami Polski i myślę, że wszystko jest jak dotąd w porządku – zapewnił poseł i dodał, że polityka rządu to nie jest sprzeniewierzenie się obowiązkom chrześcijańskim. – Po prostu musimy znaleźć złoty środek i z jednej strony pomóc potrzebującym, a z drugiej zabezpieczyć Polaków przed ryzykiem zamachów terrorystycznych czy innego rodzaju islamskiej przestępczości – podsumował.