11-letni chłopiec uciekł z placu zabaw w Przemyślu po tym, jak dorosły mężczyzna nazwał go „czarnuchem”.
Do wulgarnej napaści doszło na placu zabawa przy ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu. Bawiły się tam dzieci, a wśród nich czarnoskóry 11-latek. Dorosły mężczyzna bez żadnego powodu podszedł do niego, zaczął go wyzywać i grozić. Jak podają świadkowie mężczyzna miał krzyczeć: "zaj*** go" i "doje*** mu", "wyp*** czarnuchu".
Chłopiec się przestraszył i uciekł do domu. Poskarżył się swojej mamie. 32-latka zgłosiła sprawę na komendzie policji. Kobieta pochodzi z Przemyśla, ale na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii. W Polsce spędzali wakacje.
Policja ustaliła już, kim był mężczyzna, który zwymyślał 11-latka. Funkcjonariusze sprawdzają, czy doszło do publicznego znieważenia na tle przynależności rasowej.
Źródło: Gazeta.pl