Przypomnijmy, że Ola Janczarska znajduje się w śpiączce od 16 lat. Jako 6-latka nieszczęśliwie zakrztusiła się wodą podczas połykania tabletki. Ewa Błaszczyk od tej pory poświęciła się opiece i leczeniu dziecka. Założyła fundację Akogo, a w 2012 roku otworzyła przy Centrum Zdrowia Dziecka klinikę Budzik dla dzieci z chorobami neurologicznymi.
Na początku maja japoński profesor Isao Morita przeprowadził na 22-letniej córce aktorki zabieg wszczepienia stymulatorów ośrodkowego układu nerwowego. Jak tłumaczył Morita, dzięki tej metodzie u 70 proc. badanych zoperowanych osób można zaobserwować wzrost świadomości. Wspólnie z profesorem zabieg przeprowadził neurochirurg prof. Wojciech Maksymowicz z kliniki Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala w Olsztynie. To właśnie ten zabieg miał się przyczynić do poprawy stanu zdrowia 22-latki.
„Moja córka nie jest jeszcze w pełni wybudzona”
„Bardzo dziękuję za zainteresowanie stanem zdrowia mojej córki Aleksandry. Od lat odbieram wiele sygnałów i informacji świadczących o Państwa wsparciu w naszej trudnej drodze, podczas choroby mojej córki. W odpowiedzi na ostatnie doniesienia w mediach (podczas mojej nieobecności w kraju) dotyczące stanu zdrowia Oli, pragnę oświadczyć, że moja córka nie jest jeszcze w pełni wybudzona” – napisała aktorka.
Czytaj też:
Córka Ewy Błaszczyk po 16 latach wybudzona ze śpiączki? Komentarz Fundacji Akogo
„W przypadku takich pacjentów rokowania nie są dobre”
W dalszej części oświadczenia możemy przeczytać, że „kontakt ze światem się poprawił, ale Ola ciągle pozostaje w stanie minimalnej świadomości”. Ewa Błaszczyk podkreśliła, że ten stan minimalnej świadomości był podstawą do pozytywnej kwalifikacji
do wszczepu stymulatora w pień mózgu. Aktorka przytoczyła również opinię jednego z lekarzy, który sprawuje opiekę medyczną nad jej córką. Ze słów specjalisty wynika, że Aleksandra Janczarska ma „głębokie uszkodzenie całego mózgowia w związku z niedotlenieniem w wyniku zachłyśnięcia”.
– W przypadku takich pacjentów rokowania nie są dobre. Udaje się ich doprowadzić do jakiegoś poziomu przytomności, ale nie udaje się uzyskać bardzo istotnych funkcji związanych z porozumiewaniem się ze światem, takich jak mowa, pisanie, czytanie, liczenie – wyjaśnił lekarz dodając, że na chwilę obecną można powiedzieć iż córka Ewy Błaszczyk „na pewno bardziej spontanicznie reaguje na to, co się wokół niej dzieje”. – Widać na jej twarzy wyraz zadowolenia, radości i obojętności. W przypadkach, kiedy coś ją zaciekawi, coś silnie działa na jej emocje – powiedział specjalista.
facebook