Major Bogusław Pawlak służył w wojsku 27 lat i podczas ostatniego Święta Wojska Polskiego został odznaczony medalem "Za Zasługi dla Obronności Kraju". W sobotę zapowiedział, że zamierza odesłać odznaczenie do Ministerstwa Obrony Narodowej. W rozmowie z TVN24 wyjaśnił, że jest to efekt postępowań MON, z którymi się nie zgadza.
Mjr Pawlak powiedział, że na jego decyzję wpłynęło odznaczenie Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON. – Ja do rzecznika nic nie mam, ale mam do zasad i procedur, jakie w tej chwili stworzono w ministerstwie – mówił Pawlak. Wojskowy dodał, że on sam został odznaczony za aktywną służbę dla kraju, której nie można porównać do administracyjnej pracy Misiewicza.
To nie pierwsza podobna reakcja na odznaczenie Misiewicza. Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" opublikowała list, w którym mjr rez. Sławomir Jankowski poinformował, że oddaje swoje odznaczenie.
Medal dla Misiewicza
26-letni rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz został w przededniu Święta Wojska Polskiego odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Odznaczenie to jest przyznawane osobom, które swoją pracą przyczyniły się do rozwoju i umocnienia obronności kraju. Misiewicz jest rzecznikiem prasowym i szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza od 2015 roku. Ponadto pełni funkcję pełnomocnika ds. Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO.
Decyzję o przyznaniu odznaczenia skrytykował chorąży Michał Bardoń, żołnierz z 25-letnim stażem, uczestnik misji w Iraku i Afganistanie."Ja swój otrzymałem za zasługi w Iraku. Ale za co dostał Misiewicz tego nie wiem" napisał żołnierz na Twitterze.