Petru: Idea koalicji PO-PiS mogłaby powrócić. Schetyna jest bliski Kaczyńskiemu

Petru: Idea koalicji PO-PiS mogłaby powrócić. Schetyna jest bliski Kaczyńskiemu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: Newspix.pl / JAKUB NICIEJA / FOTONEWS
Szef .Nowoczesnej Ryszard Petru w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" przekonywał, że Grzegorz Schetyna nie będzie przyszłym liderem opozycji.

Ryszard Petru przyznał, że nie stanowi dla niego dużej trudności wyobrażenie sobie powrotu idei POPiS-u. Jego zdaniem sojusz tych partii w obecnej sytuacji politycznej nie jest wcale wykluczony. – Nie cała PO zgodziłaby się na koalicję z PiS, ale jej szef na pewno. Na Dolnym Śląsku to było możliwe. Stanisław Huskowski został wyrzucony z PO za krytykę konszachtów Platformy z PiS – zauważył.

Mentalność Schetyny

– PO i PiS to ten sam układ, który rządzi Polską od ponad 25 lat. Raz rządzi ekipa bliska Schetynie, a raz Kaczyńskiemu. Wymieniają się władzą między sobą – stwierdził polityk. – Polska potrzebuje rewolucji pokoleniowej. To jest prawdziwa zmiana. Łatwiej mi rozmawiać z ludźmi z PO i PiS w moim wieku, niż ze Schetyną i Kaczyńskim. Schetyna mentalnie jest bliski Kaczyńskiemu – przekonywał.

Drugi Tusk

Lider .Nowoczesnej ma pewność, że jego partia jest skazana na sukces. – Kolejne wybory wygra ten, kto zagospodaruje centrum. Lewicy w Polsce nie ma i nie będzie przy obecnych podziałach. Kaczyński zrobi z PiS tak skrajną partię, że wszystko co inne będzie uważane za normalne. Schetyna walczący z Kaczyńskim o elektorat zrobi przestrzeń dla nas. Schetyna nie jest drugim Tuskiem. Nie ma też tak silnej partii jak Kaczyński. Opozycja wewnętrzna w PO jest bardzo silna – przekonywał.

Duopol

Według Petru scena polityczna w naszym kraju upodobni się do amerykańskiego duopolu. – Za dwa-trzy lata będą tylko dwa bloki PiS i reszta. Na czele reszty stanie lider opozycji – powiedział. Na sugestię, że owym liderem może zostać Grzegorz Schetyna, Petru odpowiedział śmiechem. – Nie mam takiego wrażenia – podsumował.

Jak wygląda życie?

– Mam większe doświadczenie życiowe niż Schetyna. Ktoś kto siedzi osiemnaście lat w parlamencie zapomniał jak wygląda życie. Ja jestem z realnego świata, nie ze świata na Wiejskiej i otaczam się ludźmi ze świata nauki, prawa, przedsiębiorców, samorządów, biznesu – wyliczał w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Warszawska afera

Stwierdził także, że apele PO do .Nowoczesnej o zaprzestanie ataków na prezydent Warszawy są pozbawione sensu. Zdaniemmiędzy innymi posła Trzaskowskiego „.Nowoczesna atakując stołeczny ratusz wpisuje się w plan PiS” – Rozumiem, że alternatywą jest zamiatanie brudów pod dywan. To zamiatanie doprowadziło PiS do władzy – powiedział Petru.

Źródło: Rzeczpospolita