Minister spraw zagranicznych uważa, że jeżeli ten proces się zacznie to będzie co najmniej trzytorowy: dotyczący wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jej relacji z Europą po wyjściu oraz stosownymi reformami Unii Europejskiej.
– Trzeci równoległy proces, który my uważamy jako Polska i wiele innych krajów również, ale nie wszyscy podzielają tę opinię, który się powinien toczyć równolegle, to proces reformy Unii Europejskiej, bo nie można mówić, że Brexit, jeśli dojdzie do skutku, to jest tylko i wyłącznie fanaberią Brytyjczyków. To jest również błąd Unii Europejskiej, która pozwala sobie stracić z członkostwa takie państwo, jak Wielką Brytanię, która jest drugą gospodarką europejską i piątą gospodarką na świecie, mocarstwem nuklearnym, członkiem Rady Bezpieczeństwa – mówi Waszczykowski.
– Więc jeśli Unia przez lata całe myślała o rozszerzaniu się dalszym, o tym, jak przyjąć Turcję, jak przyjąć Ukrainę, inne kraje, bałkańskie, a w tym czasie traci tak poważnego członka, no to jest coś nie w porządku z Unią Europejską. I tutaj trzeba równolegle w tym trzecim procesie się zastanowić, jak zreformować Unię Europejską – dodaje.
Uważa, że UE nie powinna iść w kierunku utopii instytucjonalnej, które zakładają w większości socjaldemokratyczne partie członkowskie. Oznaczać to będzie - według Waszczykowskiego - unifikację podatków, podatków bankowych i wszelkich instrumentów gospodarczych, które spowodują, że Europa straci konkurencyjność wobec reszty świata. Reforma powinna się skupić na konkurencyjności – nie na ideologicznej utopii.
Pytany o potencjalne tematy rozmów pomiędzy premier Beatą Szydło i Angelą Merkel, wymienia problemy związane z kwestią gospodarczą i bezpieczeństwa – jako w dalszym ciągu nierozwiązany problem uchodźców w Europie – oraz wymianę poglądów na temat współpracy Unii Europejskiej i Brexitu. Tematem rozmów ma być także wprowadzenie w życie postanowień szczytu NATO.
Minister spraw zagranicznych w najbliższy czwartek wybiera się do Turcji, by ustalić jak wygląda bieżąca sytuacja tureckiego rządu, poznać ich plany polityczne i – co najważniejsze – ustalić czy w dalszym ciągu chcą realizować postanowienia szczytu NATO z Warszawy.
Czytaj też:
Angela Merkel pojawi się w Warszawie. Jaki jest cel wizyty?