Rzecznik MON brał udział w uroczystościach rocznicowych Bitwy pod Sarnową Górą. Gdy pojawił się na miejscu, dowódca kompanii reprezentacyjnej wojsk lądowych zwrócił się do Misiewicza per „Panie ministrze”. Następnie, po tym jak rzecznik MON krzyknął do mundurowych: „Czołem, żołnierze”, kompania odpowiedziała: „Czołem, panie ministrze”.
Nagranie z powitania pojawiło się w portalu YouTube.
O skomentowanie sprawy rzecznika MON poprosił portal Polsat News. - Osoby z kierownictwa MON reprezentując Ministra Obrony Narodowej na oficjalnych uroczystościach mają obowiązek przywitania się ze sztandarem i żołnierzami – stwierdził Misiewicz.
To nie pierwszy przypadek, gdy rzecznik MON staje się „bohaterem” mediów, mimo woli. Po tym, jak z pominięciem regulaminu otrzymał Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, część odznaczonych żołnierzy zwróciła swoje ordery.
Czytaj też:
Major oddaje medal "Za zasługi dla Obronności Kraju". "Nic nie mam do rzecznika"