Podczas briefingu pod bramą stołecznego ratusza Piotr Guział tłumaczył, iż chodzi o zwróconą w grudniu 2014 roku kamienicę na warszawskim Mokotowie przy ulicy Odolańskiej. Radny tłumaczył, iż nie kwestionuje samego zwrotu, a to, że udziały w kamienicy nabyła Marzena Kruk, siostra mecenasa Roberta Nowaczyka, który jest specjalistą od przejmowania warszawskich nieruchomości. Kolejnym sygnałem alarmowym - zdaniem Guziała - było to, że mieszkanie w kamienicy kupiła 26-letnia córka prezydenta - bez kredytu i bez księgi wieczystej.
Piotr Guział tłumaczył, że w kamienicy tuż przed zwrotem przeprowadzono generalny remont, z czego miasto nie odzyskało pieniędzy. Radny jest przekonany, że w sprawach nieruchomości nie istnieją zbiegi okoliczności. – Ja tego znam, ja znam tamtego, tu kupisz taniej, tu pomożemy, tu załatwimy, tu popchniemy, tak wygląda życie – mówił.
Radny jest przekonany, że sprawa wymaga wyjaśnienia samego Bronisława Komorowskiego, gdyż mógł on mieć interes w tym, aby „sprawy działy się tak, jak się działy”.