Kowalski: Wałęsa ma mentalność PSL-owskiego, wsiowego wójta

Kowalski: Wałęsa ma mentalność PSL-owskiego, wsiowego wójta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / Roman Bosiacki
- Wiadomo, że pan Kijowski, jak i Lech Wałęsa, działają w tej samej KOD-ziarskiej drużynie, wcale nie mieli ochoty oddać hołdu bohaterom podziemia komunistycznego, tylko dokonać obrzydliwej prowokacji, w tak wielkim dniu – mówił na antenie Telewizji Republika lider stowarzyszenia Narodowcy RP Marian Kowalski.

W ten sposób były kandydat na prezydenta odniósł się do zajść podczas niedzielnego pogrzebu Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”.  W uroczystościach uczestniczyło wielu polskich polityków m.in premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, czy prezydent Andrzej Duda. W trakcie przemówienia głowy państwa z kościoła wyszedł były prezydent Lech Wałęsa. Zapytany o powód swojego zachowania tłumaczył, że „uczestniczył w modlitwie, ale gdy włączono do tego przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, to doszedł do wniosku, że nie ma ochoty słuchać tego bajdurzenia”.  – Nie słyszałem, co ten człowiek mówił i nie chcę słyszeć. Dla mnie są to tylko i wyłącznie puste słowa – tłumaczył polityk w rozmowie z Wirtualną Polską.

To nie jedyny incydent, który tego dnia miał miejsce. Mateusz Kijowski oraz inny działacz KOD Radomir Szumełda twierdzą, że zostali "poturbowani przez narodowców". – Ci bandyci – nie bójmy się tego słowa – w kilkudziesięciu otoczyli Radka. Zaczęli go szturchać i kopać. Policja go wyzwoliła z tego otoczenia. Okazało się, że z ręki mu leci krew. Sanitariuszka z pobliskiej karetki przykleiła mu plaster, to nie wystarczyło, więc zabandażowała mu rękę – relacjonował Kijowski w poniedziałek na antenie Polsat News.

Do ich słów odniósł się Marian Kowalski. Stwierdził on, że nie przekonały go tłumaczenia, że Kijowski chciał "uczcić pamiec bohaterów i pomodlić się za ojczyznę". – Jeszcze niedawno pan Kijowski mówił, że chrześcijanie dokonali więcej aktów terroryzmu niż muzułmanie – przypomniał.

Kowalski skomentował też strój Lecha Wałęsy oraz opuszczenie przez niego bazyliki przed przemówieniem Andrzeja Dudy. – To jest bufon tego kalibru, że gdyby mu pozwolić przemawiać to chwaliłby ten rząd i odciął się z swoich dotychczasowych przyjaciół z KOD-u, bo Lech Wałęsa ma mentalność takiego PSL-owskiego, wsiowego wójta, którego takie pochlebstwa, zaszczyty i poczęstunek, zawsze łatwo przeciągną na swoją stronę – ocenił lider Narodowców RP.

Źródło: Telewizja Republika