Wystawa "Stop dewiacji" została zorganizowana na płocie znajdującym się w pobliżu jednego z basenów w Opocznie. Na plakatach pojawiły się informacje sugerujące związek homoseksualizmu z pedofilią, a także stwierdzenia, że „homoseksualizm szkodzi zdrowiu”, a „osoby o innej orientacji seksualnej są dwa razy częściej skazywani za przestępstwa seksualne”.
Galeria:
Kontrowersyjna wystawa w Opocznie
Kto odpowiada za kontrowersyjną wystawę?
Organizatorem "wystawy" jest Fundacja Życie i Rodzina, widniejąca w KRS jako Fundacja Dagor na rzecz życia i rodziny. Jedynym członkiem zarządu jest Kaja Godek, znana jako zagorzała przeciwniczka aborcji. Według organizatorów „media głównego nurtu hamują debatę na temat homoseksualizmu, zasypując swoich odbiorców ckliwymi historyjkami o idealnych i nienagannych gejach, które nie mają w rzeczywistości nic wspólnego z prawdą na ich temat”. Na stronie Fundacji można przeczytać, że "wystawa" w Opocznie ma na celu uświadomienie Polakom, że „homoseksualizm jest zjawiskiem szkodliwym i niebezpiecznym”.
Z kolei burmistrz Opoczna, Rafał Kądziela, napisał na swoim profilu na Facebooku, że „grunt pod wystawę został bezpłatnie użyczony na dwa tygodnie na prośbę posła PiS Roberta Telusa i przewodniczącej Rady Powiatu Opoczyńskiego Marii Barbary Chomicz”.
KPH złoży zawiadomienie do prokuratury
Wystawa zniknęła z ulic Opoczna niecałą dobę po jej zainstalowaniu. Wywołała oburzenie nie tylko mieszkańców, ale również Kampanii Przeciw Homofobii. Przedstawiciele KPH poinformowali, że planują w tym tygodniu złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia. Zgodnie z kodeksem karnym zakazane jest m.in. „pomawianie innej grupy osób o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności”. Zawiadomieniu będzie towarzyszyć wniosek o objęcie ścigania w tej sprawie z urzędu z uwagi na interes społeczny.