Nagranie ze starcia zostało opublikowane przez jednego z użytkowników Twittera, który znajdował się przed salą posiedzeń, gdy doszło do starcia.
Do zdarzenia na antenie Telewizji Republika odnieśli się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości: poseł Jarosław Krajewski oraz eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
– Na miejscu obywateli, którzy byli dzisiaj na sesji rady miasta, jeżeli doszło do użycia siły fizycznej, to ci obywatele powinni złożyć skargę do prokuratury. Jeżeli te skargi będą uzasadnione, to prokuratura może wszcząć śledztwo. To nie jest tak, że oglądamy i się oburzamy. Oczywiście to wielka rola mediów, możemy powiedzieć, że to świństwo i chamstwo. Brutalność tych osiłków w mundurach Straży Miejskiej jest niedopuszczalna – ocenił Czarnecki.
Z kolei Jarosław Krajewski stwierdził, że "dzisiejsza sesja była największą sesją z udziałem mieszkańców Warszawy od wielu lat", a na widowni znaleźli się "zatrudnieni przez Hannę Gronkiewicz-Waltz urzędnicy".
– Na dzisiejszej sesji rady Warszawy padały słowa, że to nie "afera reprywatyzacyjna", tylko, że jest to "afera prezydencka", "afera Platformy Obywatelskiej", "afera Hanny Gronkiewicz-Waltz". Należy zwrócić uwagę, że Grzegorz Schetyna nie wyciągnął politycznych konsekwencji wobec wiceprzewodniczącej partii. Co ciekawe, mało kto w Platformie ma zamiar umierać politycznie za Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ta afera obciąża politycznie całe środowisko polityczne Platformy Obywatelskiej, bo partia się nie odcina i broni koleżankę – dodał Krajewski,.