Lech Wałęsa do prezydenta Dudy: Albo mnie pan przeprosi publicznie, albo oddam pana pod sąd

Lech Wałęsa do prezydenta Dudy: Albo mnie pan przeprosi publicznie, albo oddam pana pod sąd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / FOTOMAG
„Panie prezydencie Duda. Pan przysięgał, że będzie Pan stał na straży prawa dopowiadając Tak Mi Dopomóż BÓG. Rzekomo Pan jest prawnikiem. Wzywam, więc Pana albo Pan mnie przeprosi publicznie za publiczne obrażania ze złamaniem Prawa albo oddam Pana pod Sąd międzynarodowy” - napisał na swoim profilu na Facebooku Lech Wałęsa (pisownia cytatów oryginalna - przyp. red.).

„Posiadam wszystkie możliwe wyroki sadowe i zaświadczenia instytucji, że nie współpracowałem ze służbami. Wyroki są ostateczne minęły wszelkie terminy do ich podważania” - podkreślił Wałęsa.

facebook

Były prezydent opublikował na Facebooku także drugi wpis, w którym zwrócił się do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.

facebook

Przypomnijmy, na zakończenie mszy świętej w 36. rocznicę podpisania Porozumień Gdańskich, gdy jej uczestnicy przekazywali sobie znak pokoju, do Lecha Wałęsy zbliżył się prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa jako pierwsza wyciągnęła dłoń do byłego prezydenta. Ten symboliczny gest zgromadzeni przyjęli brawami. Kilka dni wcześniej, podczas niedzielnego pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" Lech Wałęsa wyszedł przed przemówieniem prezydenta. – Nie słyszałem, co ten człowiek mówił i nie chcę słyszeć. Dla mnie są to tylko i wyłącznie puste słowa – tłumaczył polityk w rozmowie z Wirtualną Polską.

Czytaj też:
Andrzej Duda, Lech Wałęsa i znaczący gest przy okazji rocznicy Sierpnia '80

Źródło: Facebook / Wprost.pl