– Uważam, że to trochę hucpa, bo marszałek (Marek – red.) Kuchciński bardzo łagodnie prowadzi obrady w stosunku do swoich oponentów – podkreślił Morawiecki. Jako przykład takiego działania podał brak kary dla posłów, którzy w kwietniu w trakcie głosowania nad wyborem sędziów do Trybunału Konstytucyjnego wyciągnęli karty, próbując zerwać kworum. Wówczas z ustaleń między stronnictwami parlamentarnymi wyłamało się7 posłów Kukiz'15, w tym właśnie Morawiecki, za co został wyrzucony z ugrupowania. – Oni byli na sali i nawet się nie usprawiedliwili z tego aktu łamania regulaminu, łamania przepisów. Marszałek ich nie ukarał i nie rozumiem, czemu oni gryzą tę łagodną rękę jak wściekłe psy – dodał.
W opinii Morawieckiego, „marszałek Kuchciński się obroni”. – On broni powagi i skuteczności Sejmu – podkreślił, po czym skrytykował opozycję za przedłużanie posiedzeń poprzez „zadawanie pytań w nieskończoność”. – Można tak, a później mówić, że obradujemy w nocy i że to są tajne układy, ale to wszystko jest kłamstwem – przekonywał.
– Marszałek Kuchciński poprawnie proceduje za wyjątkiem tego, że jest zbyt łagodny w stosunku do tych, którzy wyrażają swoją wolę utrudniania prac Sejmowi – podkreślił.
Wniosek w sprawie odwołania marszałka Marka Kuchcińskiego z funkcji 22 lipca złożyła w Sejmie grupa posłów Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Jest wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. "Przyzwala na chamstwo"
Więcej o marszałku, jego współpracy z Jarosławem Kaczyńskim oraz próbie odwołania z urzędu w 36/2016 numerze "Wprost".
Czytaj też:
O marszałku, który słucha jazzu