W czwartek, 1 września po południu do policjantów dotarła informacja o napadzie na kobietę, do którego miało dojść w okolicach Rybakowa.
28-letnia kobieta w czwartek rano wybrała się na spacer do lasu. Po godzinie 12:00 podszedł do niej mężczyzna i przewrócił ją na ziemię, bił i dusił, a także groził pozbawieniem życia. W pewnym momencie kobieta straciła przytomność. Kiedy się ocknęła była bez ubrania i zobaczyła stojącego mężczyznę, który dotykał swoich narządów płciowych. Kobieta wykorzystała nieuwagę napastnika i uciekła. Biegła przez las kilka kilometrów, aż dotarła do jeziora. Tam zauważyła wędkarza, z którym wspólnie zawiadomili policję. Na miejscu pojawił się patrol, który wezwał także pogotowie.
Informacja trafiła do gorzowskich służb kryminalnych. Policjanci wraz z pokrzywdzoną dotarli do miejsca zdarzenia. Na miejscu pracował technik wraz z grupą śledczych, którzy zabezpieczali dowody. Czynności trwały do późnych godzin wieczornych. W tym samym czasie kryminalni stworzyli rysopis sprawcy.
Policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za tą napaść może być 30-letni Jan U. Mężczyzna z powiatu gorzowskiego został zatrzymany przez funkcjonariuszy w czwartek, 1 września, w miejscu zamieszkania. Był agresywny, a czynności nie ułatwiali pozostali mieszkańcy. Na miejscu zabezpieczono niezbędne dowody.
W sobotę, 3 września, sąd postanowił tymczasowo aresztować 30-latka. Mężczyzna wcześniej usłyszał w prokuraturze zarzuty. Podejrzany odpowie za usiłowanie zgwałcenia. Za to przestępstwo grozi od 2 do 12 lat więzienia. Mężczyzna działał w warunkach recydywy. W 2011 roku zakończył 2,5 letnią karę pozbawienia wolności za gwałt.