Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że trzeba na nowo określić pozycje Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej. - Potrzebne jest też określenie relacji między nimi - dodał. Odniósł się też do kilku deklaracji, które padły m.in. podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy: premier Beata Szydło wskazywała na to, że Unia Europejska potrzebuje reformy i być może potrzebna będzie zmiana traktatu. Z kolei premier Węgier Viktor Orban i prezes PiS Jarosław Kaczyński zgodnie przyznali, że UE potrzebna jest "kulturalna kontrrewolucja".
– My mówimy otwarcie, w ten sposób, nie zawahamy się, jeżeli będzie potrzeba, zmieniać traktat (UE) – zapewnił minister spraw zagranicznych. Dodał też, że w tej chwili można jeszcze próbować dokonać pewnych zmian, polepszyć relacje między elementami unijnej układanki, czy mechanizmu decyzyjnego w UE bez zmian w traktatach.
Dopytywany, czy np. podczas najbliższego szczytu Unii Europejskiej w Bratysławie takie propozycje zostaną przedłożone, Waszczykowski odpowiedział, że takich pomysłów "nie ma jeszcze na stole". – Mówimy o tym, że traktat możemy zmienić, jeśli będzie taka potrzeba, by doprecyzować te relacje. Jeszcze nie ma potrzeby o tym mówić – powiedział.
Czytaj też:
Szydło: UE musi wrócić do korzeni. Być może trzeba zmienić traktat