Minister finansów w ostatnich dniach sceptycznie wypowiedział się na temat projektu ustawy zakazującej handlu w niedzielę, który złożyła "Solidarność". Paweł Szałamacha złożył propozycję, aby na okres próbny dwóch lat wprowadzić zakaz handlu w jedną niedzielę miesiąca. – Do tej pory nie ma stanowiska rządu, a więc każdy minister wypowiada się we własnym imieniu, co świadczy o tym, że w rządzie możemy mieć różne opinie – tłumaczył polityk.
„Każdy minister liczy się z odwołaniem ze stanowiska”
Zapytany o zbliżającą się Radę Polityczną Prawa i Sprawiedliwości, która jest planowana na niedzielę 11 września, Kowalczyk odparł, że „każdy minister jest powołany i liczy się z odwołaniem ze stanowiska”. – Rada Polityczna nie będzie oceniać rządu. Będzie wybierać władze statutowe partii: wiceprezesów oraz komitet polityczny i taki jest jej główny cel – tłumaczył dodając, że „jeśli chodzi o ocenę rządu, to późną jesienią taka ocena będzie”. – Wynikiem tej Rady Politycznej nie będą zmiany w rządzie, natomiast co będzie dalej, to trudno powiedzieć – podkreślił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Morawiecki i Gliński wiceprezesami partii?
– Gdzieś się pojawiły jakieś informacje, ale jest zbyt wcześnie, by na ten temat mówić – powiedział wicepremier Piotr Gliński. W ten sposób skomentował doniesienia o możliwej nominacji na stanowiska wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził też, że „nie miał żadnej oficjalnej propozycji, więc nie może niczego potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć”. – Ja jestem członkiem partii od niecałego roku, nie jestem w żadnych władzach partyjnych, spokojnie – podsumował wicepremier. Mateusz Morawiecki, który również był wymieniany w gronie kandydatów na stanowisko wiceprezesa partii powiedział, że podobnie jak Piotr Gliński, "nie potwierdza, ani nie zaprzecza". Dodał, że jest „to decyzja, która nie zależy od niego i na pewno nie będzie w jego rękach”.