"Siłą jest umiejętność przyznania do błędu. Rzeczpospolita czeka na reformę sądów i może tu przeszkadzać moje jedno zdanie za dużo" – napisał na Twitterze wiceminister w resorcie Zbigniewa Ziobry. "Jestem nieuczciwie traktowany przez sąd – poseł PO chce konfiskaty mojego całego majątku(w sprawie, w której jak wiele wskazuję mam rację). Dlatego walczę – ale ja mogę przegrać. Natomiast Polska już nie może. Za dużo czasu i środków straciliśmy przez fatalne sądownictwo"– tłumaczył Jaki w kolejnych postach.
twittertwittertwitter
Jaki vs. Kropiwnicki
– Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską – powiedział wiceminister sprawiedliwości podczas jednej z sejmowych debat. Za swoje słowa później przepraszał. Nie usatysfakcjonowało to jednak posła PO Roberta Kropiwnickiego, który zażądał od niego przeprosin i przekazania 20 tys. złotych na cele społeczne.
Patryk Jaki przekonywał, że za swoje słowa odpowiadać nie powinien, bo chroni go immunitet. Sędzia uznała jednak, że jego wypowiedź nie była związana z pełnieniem obowiązków posła i przychyliła się do argumentacji Kropiwnickiego. Wiceminister sprawiedliwości jej decyzję określił jako "skandaliczną" i złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi. Na początku pierwszej rozprawy politycy próbowali zawrzeć ugodę. Jaki nie przystał jednak na warunki postawione przez Kropiwnickiego. Tłumaczył, że raz już przeprosił za swoje słowa.