„Nie krzyczałam, że mają mi zdjąć immunitet”
Zapytana o to, dlaczego nie wykonała wyroków sądu, Julia Pitera odparła, że „stało się tak z bardzo prostego powodu”. – Nie zmieniono formuły przeprosin. I w formule przeprosin została zawarta sprawa, którą sąd umorzył, czyli kwestia Sawickiej – powiedziała posłanka. Polityk PO dodała, że „w formule przeprosin, której żąda pan Kamiński jest to, co zostało umorzone”. – Bardzo trudno wykonać wyroki, które są de facto niewykonalne – tłumaczyła.
Julia Pitera przyznała, że „nie wykonała również innego wyroku sądu, prawomocnego od 2012 roku”. Chodzi o przeprosiny dla Prawa i Sprawiedliwości za nazwanie warszawskiego radnego podejrzewanego o pedofilię członkiem PiS. – Na szczęście nie obrażałam sądu i nie domagałam się tego, co pan poseł Jaki. Nie krzyczałam, że mają mi zdjąć immunitet – stwierdziła eurodeputowana.
„Zasady obowiązują nas wszystkich”
Słowa eurodeputowanej Platformy Obywatelskiej skomentował na antenie TVN 24 komisarz warszawskiej PO Andrzej Halicki. Zdaniem polityka „wyroki sądu należy wykonywać”. – Jeżeli taka wypowiedź Julii Pitery miała miejsce, to będę z nią rozmawiał – zapowiedział były minister administracji i cyfryzacji. – Poproszę posłankę, żeby jednak zachowywać się według standardów, które obowiązują nas wszystkich bez względu na przynależność partyjną. Proszę zauważyć, że niektórzy stawiają siebie ponad prawem, tylko dlatego, że są ministrami, wiceministrami, czy należą do partii rządzącej – stwierdził Halicki dodając, że „wyrok sądu jest zobowiązujący”.